Fotografia ślubna, biznesowa, wizerunkowa – czyli krótka historia bycia fotografem. Kiedy wchodziłam w profesjonalną fotografię widziałam swoją przyszłość głównie w fotografii ślubnej i rodzinnej. Pierwotnie ważną informacją dla mnie samej było określenie na jakim terenie chciałabym robić zdjęcia. Oczywiście w mojej głowie zaświeciła się lampka „cała Polska” i w ten oto sposób możecie po dziś dzień znaleźć moje ogłoszenia jak Fotografia rodzinna Gdańsk, czy też Fotografia ślubna Nowa Sól, ale nie tylko, są też takie perełki jak Turek, Słupsk, Świnoujście i Międzyzdroje – i najwięcej zapytań z krańców Polski w 2019 r. miałam właśnie z Międzyzdrojów, gównie o sesje plenerowe na plaży naturalnie.
Z punktu widzenia promocji strony to był strzał w kolano, ta chęć na „całą Polskę”. Zawężyłam mocno promocję i prawie natychmiast poskutkowało wspaniałą sesją ślubną w górach, gdzieś na karkonoskim szlaku, trochę później, niezapomnianym plenerem ślubnym nad Jeziorem Złotnickim i magiczną sesją zimową oczywiście ślubną w Sudetach Zachodnich – jej jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć, ale wszystko w swoim czasie.
Fotograf biznesowy
Z biegiem czasu co raz większy nacisk kładłam na fotografię eventową, imprezy plenerowe bo od zawsze dawało mi to olbrzymią satysfakcje. Ktoś pomyśli, jaką satysfakcję może dawać impreza plenerowa czy event fotografowi? Już tłumaczę – chodzi o nieprzewidywalność warunków. W kościele podczas zdjęć ślubny w znakomitej większości przypadków jest ciemno, na sali weselnej mamy wszystko od dymu po lasery, mamy też gości którzy obecność fotografa na uroczystości ślubnej traktują jako „coś oczywistego” i te wszystkie czynniki się nie zmieniają, a na evencie owszem. Pamiętam taką historię podczas imprezy folklorystycznej w Lubaniu. Plecami leżałam na kostce brukowej w przejściu pod ratuszem, nade mną stali panowie i robili próbę na różnistych instrumentach muzycznych, piękne tło za ich plecami, znakomite światło. Przyciskając spust migawki wiedziałam, że to najlepsze zdjęcie tej imprezy. Podnosząc się z ziemi, mówię, że bardzo dziękuję, zaczynam się śmiać, że w sumie to ja już mogę iść do domu, po takim zdjęciu to ja jestem po robocie – panowie się śmieją, zadowoleni równie mocno jak ja, po czym jeden z panów mówi „tylko proszę mnie wyciąć ja sobie nie życzę być na żadnym zdjęciu”. Na szczęście takich ludzi jest jeden na dziesiątki tysięcy. Eventy to praca z ludźmi nie z imprezą. Z setkami czasami tysiącami ludzi. I żeby fotografia eventowa nie wyglądała jak „robiona z boku” trzeba wejść w interakcję z tymi osobami. Być blisko nich. Oczywiście dochodzi pogoda, ale dla mnie nie stanowi problemu.
Kolejną odnogą fotografii w którą dość mocno weszłam, są zdjęcia biznesowe. I mam tu na myśli zarówno sesje wizerunkowe w firmach, ale także fotografie służące do promocji firmy i marki. Dlatego też spotkać mnie również można m.in zakładach metalurgicznych, halach produkcyjnych, czy warsztatach samochodowych czy salonach urody. I tutaj jest kulminacja nieprzewidywalności warunków. W ostatnim czasie miałam przyjemność fotografować halę produkcyjną w Legnicy. Zamawiający zażyczył sobie także ujęcia z drona w hali jak i na zewnątrz. Wchodzimy do hali, i jak to na produkcji, było dość głośno. W momencie kiedy ruszył dron – który ruszyć nie chciał bo przy takiej ilości metalu w koło, chciał lądować zanim wystartował – w powietrze uniósł się pył, który leżał do tej chwili niezauważony na posadzce, zrobiło się siwo. Naturalnie, że pierwsze o czym pomyślałam, że ten pył wejdzie mi w każdą najmniejszą szczelinę aparatu i trzeba się z tego miejsca ewakuować, ale sekundę później dostrzegłam, że promienie słońca wpadające przez okna i przebijające się przez mgłę stworzoną z resztek betonu tak wspaniale oplatają tą halę. Zostałam. Aparatowi nic się nie stało.
Fotografia sportowa
Podsumowując, ten tekst, ostatni rok, chciałabym napisać: Fotografia biznesowa, wizerunkowa i ślubna. Dokładnie w takiej kolejności. Śluby dają mi wiele przyjemności, radości, w tworzeniu tej wyjątkowej pamiątki ze ślubu ale fotografowanie w innych dziedzinach takich jak biznes pozwala mi zachować cały czas świeżość spojrzenia na Młode Pary. Fotografia eventowa, wizerunkowa, jednym słowem biznesowa to za każdym razem wysoko postawiona poprzeczka.
Znakomita większość fotografów dzieli swoje strony/portfolio na te ślubne i te biznesowe, na mojej stronie znajdziecie całe moje portfolio. Bo po co ukrywać, że jaram się plenerami ślubnymi ale i uwielbiam fotografię targową czy sesje wizerunkowe. Kończąc porównam fotografię do sportu, jak ktoś fotografuje tylko śluby to tak jakby Lewandowski powiedział, że strzela tylko z główki. Jak się kocha co się robi to po prostu nie da się strzelać tylko z główki 😉