Gdzieś w pięknym

i niebywale skromnym kościołku w centralnej Polsce miała miejsce Pierwsza Komunia Święta a wraz z nią sesja komunijna Ani. To był wyjątkowy dzień!
Poznałyśmy się na chwilę przed rozpoczęciem uroczystości. Udawała, że mnie nie widzi, za to ja widziałam ją doskonale. Główna cześć sesji komunijnej odbyła się w przydomowym pięknym ogrodzie, najpierw zdjęcia rodzinne, później zostałyśmy same nie wliczając dwóch kuzynek:) Plusem takich zdjęć w towarzystwie jest to, że w grupie człowiekowi raźniej dzięki czemu dziecko się otwiera. Zawsze w rękawie przechowuję kilka gier i zabaw, które rozluźniają atmosferę i skracają dystans między nami, a co za  tym idzie, powodują, że ten jakże obcy obiektyw jest zupełnie niewidzialny.
Dla mnie w pracy z dziećmi najważniejsza jest atmosfera. To otwiera naszą ścieżkę porozumienia, współpracy. Ale sądzę, że nie tylko w fotografii dziecięcej ważny jest dla mnie klimat, podobnie jest w sesjach ślubnych – z tą różnicą, że nie stosuję gier i zabaw 🙂

Plener komunijny

ma tą zaletę, że można wykonać w dniu komunii bądź w dowolnym dniu po uroczystości, np. w trakcie trwania białego tygodnia.
Plener komunijny jest także idealnym prezentem dla dziecka, które przystępuje do pierwszej Komunii Świętej.
Zainteresowane osoby reportażami, plenerami komunijnymi i Voucherami na prezent zapraszam do kontaktu.