Audiencja papieska

Polski Fotograf Rzym

Audiencja papieska (generalna) Watykan 2018

Są w życiu rzeczy, które warto, są rzeczy które się opłaca, i nie zawsze to co warto się opłaca, nie zawsze to co się opłaca warto” prof. Bartoszewski

Zdecydowanie nie opłaca się krótki trzydniowy wyjazd na audiencję papieską do Rzymu – ale warto!
Hotel w Rzymie kosztuje tyle, że przy moich możliwościach mogłabym zorganizować za tą kwotę cały tydzień dla dwóch osób gdzieś w maleńkiej miejscowości nad Morzem Śródziemnym,  ale nie o tym.

To był piąty rząd w głównym sektorze. Wystarczyło wstać o piątej rano, podjechać metrem na parę minut po szóstej pod Watykan. Następnie ustawić się w wielotysięcznej kolejce do wejścia na generalną audiencję papieską. Tak wielotysięcznej! I w sumie nie wiem jak to się stało, że jeszcze zdążyłam odebrać wejściówki, przejść bramki (w odwrotnej kolejności) i usiąść w piątym rzędzie. Podekscytowanie było ogromne. Nawet fakt, że czekania było jeszcze grubo ponad 2 godziny w ostrym włoskim słońcu, nie stanowił problemu. Za piętnaście dziesiąta wyjechał papież.

Krzyk tłumu, inaczej, to był okrzyk radości, potężny okrzyk radości. I uśmiech, Jego uśmiech. Siła uśmiechu! Wszyscy tam staliśmy uśmiechając się, ciesząc.  I może to dziwne co napisze, ale nie było dystansu, pompatyczności (mimo, że to audiencja generalna). Była bliskość i radość spotkania. Papież objechał plac św. Piotra kilkukrotnie. Na końcu wysiadł i wszedł w tłum, wyciągając z niego grupkę dzieci. Zabrał je ze sobą na podniesienie z którego prowadzona była audiencja. I tak zaczęła się audiencja.

Marzy Ci się udział w audiencji papieskiej, to zapraszam do zapoznania się z linkiem poniżej.

Jak dostać się na audiencję papieską?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *